Tatry widziane z Krakowa
i okolicznych miejscowości
Niesamowite panoramy, na których Tatry sięgają krakowskich okolic, zachwycają wiele osób. Od dziecka mieszkam pod Krakowem, w rejonie, gdzie widok na Tatry cieszy oczy i serce za każdym razem, kiedy pozwalają na to warunki atmosferyczne.
Dlaczego z Krakowa widać Tatry?
Jak to możliwe, że góry są tak blisko?
Aby wynik był tak zadowalający muszą zgrać się ze sobą takie kwestie, jak użyta optyka, spłaszczenie perspektywy, i zdecydowanie najważniejsza jest w tym wszystkim przejrzystość powietrza.
Do załączonych zdjęć w tym wpisie użyłam teleobiektywu o ogniskowej w przedziale 100-400 mm. Przy użyciu tak dużych ogniskowych pierwszy plan zostaje dodatkowo podkreślony z jednoczesnym spłaszczeniem całego obrazu.
Przejrzystość powietrza, która jest tak pożądana przy obserwacji gór z Krakowa, najczęściej zdarza się po dużych wiatrach czy halnym. Z moich obserwacji wynika, że najlepiej obserwować Tatry o poranku lub przed zachodem słońca, kiedy promienie delikatnie oplatają szczyty. Bardzo często Tatry o poranku widoczne są w całej okazałości, by tuż po 9 czy 10 godzinie zaszły za chmurami.
Muszę zaznaczyć w tym miejscu, że znane są również przypadki obserwacji Tatr z dużo większej odległości niż Kraków.
Inwersja temperatury
Inwersja temperatury to wzrost temperatury powietrza wraz ze wzrostem wysokości. Podczas pojawienia się inwersji pionowa wymiana powietrza jest zahamowana.
Inwersja temperatury odpowiada między innymi za powstawanie morza mgieł. Osobiście uwielbiam ten moment, kiedy będąc np. w Zębie (najwyżej położona miejscowość w Polsce) można poczuć się niczym na wyspie. W takim momencie mgła pozostaje w dolinach ukazując szczyty.
Dokładnie taką samą sytuację można zaobserwować, będąc wysoko w górach. Morze mgieł przeplata się pod szczytami a np. w Zakopanem są zwyczajnie gorsze warunki atmosferyczne i niższa temperatura. Różnica temperatur może być naprawdę duza.
To tylko jeden z przykładów: różnica temperatury między Śnieżką a Jelenią Górą wyniosła 13 st. C, a między Kasprowym Wierchem a Zakopanem 5 st. C.
Muszę w tym miejscu dodać, że zjawisko inwersji temperatury sprzyja gromadzeniu się zanieczyszczeń.
Tak wiec, zjawisko inwersji temperatury pomaga w obserwacji dalekich punktów. Zatrzymuje zanieczyszczenia nad ziemią, dzięki czemu mamy czyste powietrze.
Tatry widziane z Mogilan
Mogilany położone są na grzbiecie Mogilańskiej Góry (północna krawędź Pogórza Wielickiego), 404 m nad poziomem morza. Dzięki położeniu geograficznemu możemy podziwiać widoki na południe, w stronę Tatr i północ – możesz spokojnie wypatrywać budowle Krakowskie, klasztor oo. Kamedułów na Bielanach, wznoszący się balon w Krakowie, czy samoloty przygotowujące się do lądowania na Balicach.
W gminie Mogilany jest sporo miejsc, z których można obserwować Tatry. Najbardziej polecanym przeze mnie i dostępnym dla każdego jest park, który oprócz fajnej panoramy oferuje spacer wśród natury i trochę historii.
W linii prostej Mogilany i Tatry dzieli 85 km.
Tatry zza Krakowa
Koło 100 km w linii prostej dzieli Tatry i Trojanowice. Panoramę jaką zastałam w tej miejscowości mogłabym oglądać codziennie! Zdaję sobie jednak sprawę, że często tamtejszy widok przysłania krakowski smog.
A jeśli mamy krakowski smog to możemy dostrzec również charakterystyczne krakowskie budynki. Na pierwszy rzut oka widoczne jest osiedle Prądnik Biały. Bardzo chciałabym kiedyś znaleźć się na jednym z dachów na tym osiedlu, aby zrobić zdjęcia z innej perspektywy i z innym pierwszym planem.
Samolot lądujący w podkrakowskich
Balicach na tle Tatr
Lotnisko niemal pod Tatrami?
Spłaszczenie perspektywy robi robotę! Już od dawna miałam ochotę na taką fotografię, jednak nie zawsze mam możliwość, aby podjechać do Balic akurat wtedy, kiedy warunki są idealne.
Tego dnia wstałam dość późno, bo koło 9. Gdy zobaczyłam, że zza okna wołają do mnie Tatry, wsiadłam w samochód, obierając kierunek: Balice. Kilka dni wcześniej znalazłam odpowiednie miejsce, z którego widać kawałek lotniska na tle Tatr. A to naprawdę niełatwe zadanie.
Tatry widziane z Krakowa - to nie fotomontaż!
Zdarza się, że internauci zarzucają fotografom fotomontaż, kiedy widzą zdjęcia, na których są elementy Krakowa i Tatr. Ja jednak uspokajam zwolenników fotomontażu (choć pewnie ktoś, kiedyś pokusił się o taki fotomontaż).
Takie zdjęcia naprawdę są prawdziwe!